FUNDATOR
Tomek Maracewicz "Marabut" pochodzi z gdańskiej Pierwszej Wodnej Drużyny Harcerzy, choć Przyrzeczenie Harcerskie składał w 1973 r. jeszcze w 30 GDH. Po dwóch latach nosił już granatową chustę 1 Wodnej. Drużyna powstała bezpośrednio po wojnie (w 1946 r.), od razu też miała charakter drużyny wodnej, ze specyficzną metodyką i prawdziwym, żeglarskim programem. Być może to powodowało, iż drużyna była samotną wyspą na tle macierzystego Bałtyckiego Hufca Harcerzy Gdańsk Portowa. Miała charakter wielopoziomowy, działała de facto eksterytorialnie, miała własny sprzęt żeglarski (w szczególności wspaniałe i mocno wiekowe szalupy okrętowe w ożaglowaniu lugier wysoki o nazwach Waleń, Kaszalot i Humbak). Marabut od razu wylądował na s/y Waleniu co być może zdeterminowało jego harcerski rozwój. To z "Walenia" właśnie rekrutowali się drużynowi, podczas gdy z "Kaszalota" - bosmani i kwatermistrze drużyny.
Pierwsza Wodna żyła własnym światem. Dlatego też jej członkowie (w wieku jak dziś można to nazwać) wędrowniczym, nie byli skazani na HSPS (Harcerską Służbę Polsce Socjalistycznej - czyli piaskowe koszule i czerwone krajki) tylko kontynuowali swoje harcerstwo w prawdziwej drużynie. Zresztą drużyna, mając swoją flotyllę, unikała "stacjonarnych obozów kształceniowych" wędrując na swoich szalupach po Zatoce Gdańskiej, Zalewie Wiślanym i Wisłą, aż do Torunia. Marabut złożył zobowiązanie instruktorskie i został drużynowym Pierwszej Wodnej w 1978 roku i był nim przez prawie dziewięć lat. Ciekawe było to, że drużynę prowadził inaczej niż to zwykle się przyjmuje: zaczął od dużego naboru (badenpowellowskie 32), a potem, przez całe te lata przeszedł z tą samą, dorastającą i doroślejącą grupą wychowanków, a potem Przyjaciół. Więzy ich są tak silne, że stara drużyna ma wciąż ze sobą silne związki, spotyka się na corocznych biwakach i w życiu trzyma się razem - mimo, że rozstali się przed tylu laty.
Niestety, wiekowy sprzęt żeglarski nie dotrwał do zmian ustrojowych, a przysłużyło się temu m.in. wyjście drużyny ze struktur ZHP po aresztowaniu Marabuta w 1985 r. Drużyna, po rozejściu się swoich harcerzy starszych po innych służbach społecznych przełomu lat osiemdziesiątych, próbowała wprawdzie swoich sił jako drużyna młodszoharcerska już w ZHR, ale będąc wodniacką drużyną bez sprzętu, nie przetrwała tego "wylądowania na mieliźnie".
Mimo, że Pierwsza Wodna nie utrzymywała przed 80-tym rokiem kontaktów z innymi, dobrymi środowiskami harcerskimi Trójmiasta, to jednak po powstaniu gdańskiego KIHAM instruktorzy z Pierwszej Wodnej szybko się w nim znaleźli, a Marabut, w październiku 1981 r. został nawet jego Wiceprzewodniczącym.
Po rozwiązaniu KIHAM-ów, środowisko trójmiejskie podjęło inicjatywę ponownego zintegrowania się w nieformalną strukturę przyszłego Ruchu. Spotkanie temu poświęcone odbyło w lutym 1983 r., traf chciał - w mieszkaniu Marabuta. Wtedy też wszedł on do sołectwa tzn. kolegialnego "zarządu" trójmiejskiego harcerstwa niepokornego. W sołectwie zajmował się m.in. organizacją kursów instruktorskich, a także Bartoszych Lasów - konferencji trójmiejskich instruktorów. Na pierwszym Bartoszym Lesie był oboźnym, a na drugim - komendantem.
W 1984 r. wszedł do redakcji odtwarzanego w Warszawie pisma harcerskiego "Bratnie Słowo" (drukowane nakładem Niezależnego Wydawnictwa Harcerskiego). Jako redaktor tegoż, został aresztowany w 1985 r. i spędził pół roku w peerelowskim więzieniu.
Po krystalizacji się władz Ruchu, w 1987 r. (powstała m.in. GK-a), ówczesny Vice Naczelnik Marek Gajdziński namówił go do zostania szefem referatu harcerskiego. W 1988 referat ów organizował drugi tajny Zlot Świętego Jerzego w Puszczy Bolimowskiej.
Wtedy też powstała broszurka "Rozmowy z Drużynowym" autorstwa Marabuta, wykładająca jego ówczesne poglądy na metodykę i budowanie programu harcerskiego. W 1988, ostatni Naczelnik Szarych Szeregów Stanisław Orsza Broniewski podpisał nominację Marabuta na stopień HR-a.
Bliska współpraca ze Szwejkiem (Marek Gajdziński), Bitumem (Andrzej Wysocki) i Lalonem (Jarosław Janas) spowodowała, że w tym gronie współtworzył koncepcję Zjazdu Ruchu, a potem współuczestniczył w zwołaniu spotkania 12 lutego 1989, kiedy to zapadła decyzja o powołaniu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
W dniu 1 IV 1989 na Zjeździe Założycielskim ZHR, Marabut został członkiem Rady Naczelnej i Sekretarzem Generalnym. Rozpoczął organizację biura i systemu komunikacji, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Nie trwało to długo, bo z przyczyn osobistych musiał wycofać się do drugiej linii.
W czerwcu 1990 r. został wyznaczony przez Naczelnika na komendanta Pierwszego Zlotu ZHP na Litwie. Ponieważ termin zbiegł się z ogłoszoną nagle blokadą Litwy przez Rosję, organizacja Zlotu z kraju i wyjazd z "desantem" do Wilna okazał się dużym wyzwaniem i emocjonującą eskapadą: z podrabianiem dokumentów i zabawą w ciuciubabkę z pogranicznikami rewidującymi opustoszały pociąg.
Na Zjeździe w grudniu 1990, kiedy to powołano dwie odrębne organizacje; męską i żeńską - Marabut został pierwszym Naczelnikiem Harcerzy ZHR. Do jego głównych zadań należało m.in. zbudowanie Organizacji Harcerzy i "rozdzielenie" istniejących jeszcze środowisk koedukacyjnych. Udało się to zrobić z wielkim taktem i wyrozumiałością. Na koniec kadencji, w III 1993 ZHR związek został już faktycznie rozdzielony na dwie organizacje, a w wyniku tej operacji zostało w Związku tylko jedno koedukacyjne środowisko - warszawska Pomarańczarnia.
Marabut wymyślił ideę Zjazdów programowo-Metodycznych Organizacji Harcerzy. Pierwsze dwa odbyły się za jego kadencji. Nigdy później ZHR nie był tak blisko drużynowych, ich potrzeb i doświadczeń.
W trakcie tej pracowitej kadencji Marabut powołał istniejące później przez prawie 20 lat czasopismo Drogowskazy. Wtedy też powstał rewolucyjny system stopni harcerzy, bazujący na rozbudowanej sylwetce ideowej stopni, pozostawiający wielką dowolność w formułowaniu prób na stopnie, stawiający bardzo na samodzielność i odpowiedzialność drużynowych. Zaufajcie drużynowym: to było najważniejsze hasło owej kadencji.
Wreszcie w trakcie owej kadencji powstał pierwszy, zintegrowany system kształcenia instruktorów: od kursów metodycznych Młody Las, przez kursy drużynowych (obecne przewodnikowskie), kursy podharcmistrzowskie i warsztaty harcmistrzowskie.
Nie wszystkie pomysły pierwsza GK-a zdążyła wprowadzić w życie. Czeka jeszcze na odkrycie system klanów w metodzie wędrowniczej opracowany przez Marka Kameckiego, przy wielkim poparciu Marabuta.
W tak zwanym międzyczasie Marabut napisał "Obóz Harcerzy", podręcznik obozownictwa pisany przez pryzmat planowania i celowości pracy harcerskiej.
Po odejściu z funkcji Naczelnika Harcerzy Marabut był jeszcze przewodniczącym Kaliskiego Obwodu ZHR, aż wreszcie wycofał się zupełnie z pracy harcerskiej.
Po kilku latach wrócił jednak zaproszony najpierw przez Naczelnika Harcerzy Pawła Zarzyckiego do zespołu planowania strategicznego, a potem przez Przewodniczącego ZHR Piotra Koja - do Naczelnictwa na funkcję Sekretarza Generalnego. Funkcję tę pełnił ponad rok, do końca kadencji w 2004 r. W tamtym okresie ogromna część pracy organizacyjnej Naczelnictwa spoczęła na jego barkach, nie mniej miał czas, by przygotować doniosły Zjazd Programowy Związku w Poznaniu i doprowadzić do włączenia planowania strategicznego w rytm pracy Związku.
W kolejnej kadencji (2004-2006) był członkiem Rady Naczelnej i członkiem Komendy Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy. W Radzie Naczelnej uczestniczył w powstaniu "Podstawowych zasad wychowania harcerskiego ZHR", jego autorstwa prawie w całości jest rozdział poświęcony metodzie.
Równocześnie współtworzył pismo instruktorskie Pobudka ukazujące się w latach 2004-2011, a od 2007 roku współtworzył kurs podharcmistrzowski „Jakobstaf”. W latach 2008-2010 ponownie został członkiem Naczelnictwa. W tym czasie stworzył koncepcję i zorganizował Konferencję Harcmistrzowską obu organizacji ZHR w Julinku w Puszczy Kampinoskiej.
W latach 2011- 14 pełnił funkcję Prezesa Zarządu Fundacji Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP, w którym zajmował się organizacją rejsów, szkoleń i imprez wodniackich dla harcerzy z różnych organizacji harcerskich.
Cały czas harcerskiej służby, szczególnie ostatnich lat, wypełniony był udziałem w licznych kursach i konferencjach instruktorskich, na które chętnie jest zapraszany, a także licznymi publikacjami. Wśród nich znaleźć można ponad sto artykułów, a także książki o tematyce harcerskiej:
- „Obóz harcerzy”, Wydawnictwo ZHR, Warszawa 1998 r
- „Harc na kolejne stulecie czyli o rozumieniu metody harcerskiej” Wydawnictwo ZHR, Warszawa 2010 r.,
- „Mokre Stopy. Harce wodne na obozie”, NWH, Warszawa 2019 r.
- „Harcerstwo to gra. Podręcznik dla zastępowych”, Wyd. Jakobstaf!, Warszawa 2019 r.
a także książki żeglarskie:
- „Zawiszowe Vademecum”, CWM ZHP, Gdynia 2012 r.,
- „Dar Młodzieży” – podręcznik praktykanta”, nakład własny, Gdynia 2015 r.
- „Międzynarodowe Prawo Drogi Morskiej w praktyce”, Almapress, Warszawa 2015 r.
- „El Mellah. Instrukcja ożaglowania” - tłum. na franc., SDK AMG, Gdynia 2016 r.
- „Na skrzydłach wiatru. Żaglowce bez tajemnic”, Wyd. STS Fryderyk Chopin, Warszawa 2019 r.
- „Kadeci na żaglowcach szkolnych" w: Marek Siwicki, Agnieszka Leśny „Uwodzenie lirogona. Wychowanie morskie jako strategia pedagogiczna”. Wyd. Akademia Pedagogiki Specjalnej, Warszawa 2020, str. 135-175.
Marabut jest absolwentem Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego i Wydziału Nawigacji Akademii Morskiej w Gdyni. Obecnie jest oficerem marynarki handlowej i pełni funkcję pierwszego oficera na żaglowcu „Dar Młodzieży”, wcześniej był nauczycielem, przyrodnikiem-muzealnikiem, a także przez wiele lat brokerem ubezpieczeniowym i projektantem systemów wsparcia dla biznesu ubezpieczeniowego.
hm. Marek Gajdziński
Warszawa, 15.02.2021